Holland & Poland

Zdecydowana większość z nas malarstwo dawne – podświadomie czy nie – stawia na piedestale. Okryte patyną wieków, zawieszone na ścianach narodowych muzeów i królewskich rezydencji, zachwyca, bo zdaje nam się, że zachwycać musi, skoro owe szacowne siedziby przyozdabia. Parafrazując Gombrowicza wielkim malarzem był – dzwoni nam w uszach i działa odwrotnym niż zamierzony efektem. TenCzytaj dalej „Holland & Poland”

realizm ma się świetnie

Tendencja do wiernego odtwarzania rzeczywistości w sztuce towarzyszy jej od samych początków. Był realizm portretu rzymskiego, barokowa dosłowność makabry i dziewiętnastowieczne malarstwo realistów na czele z Courbetem i Daumierem. Pomawiana o kult brzydoty – bo nie idealizowała świata, który przedstawiała, o gloryfikację wulgarności – bo na swoich bohaterów obierała ludzi z niższych sfer raczej, niżliCzytaj dalej „realizm ma się świetnie”

Wszystko już się wydarzyło

7 zdjęć – jak siedem dni stworzenia świata, jak tydzień, wokół którego kręci się nasze życie codzienne, wreszcie tydzień jako metafora epoki w historii ludzkości. Niby coś się zmienia, raz sprawy wszelkie jak kolumny w świątyniach są proste, to znów mocno skręcone. Zasadniczo tkwimy jednak w tym samym punkcie, a raczej na deskach teatralnej sceny.Czytaj dalej „Wszystko już się wydarzyło”

say yes to the dres

Chwytliwy tytuł, mam nadzieję, ale to nie będzie felieton o sukniach ślubnych Kleinfelda. Nie będzie też o nowym, ulubionym temacie modowej prasy branżowej, sugerującej, że po epidemicznym lockdownie, ludzie będą kupować tylko wygodne, domowe, bawełniane ciuszki. Będzie o dresowym stanie umysłu, który stał się tematem wystawy „Orlean” Sebastiana Kroka i jego obrazów wykonanych na szczególnymCzytaj dalej „say yes to the dres”

papieżyce, kardynały, biskupy

[ raz dwa trzy początek gry ] – zestaw kobiecych sutann do samodzielnego składania. Sutanna to raczej dalekie skojarzenie z modą, ale jak podkreśliła podczas naszego spotkania w Galerii m² autorka obrazów Iwona Teodorczuk-Możdżyńska, to przecież – sukienka, męska sukienka. Samo słowo pochodzi z języka włoskiego i oznacza spódnicę. Jednak to nie kostiumologiczny wątek zaintrygowałCzytaj dalej „papieżyce, kardynały, biskupy”