Spoza granic mowy

Wystawa z cyklu Sekwencje #2, Monika Drożyńska, Erna Rosenstein

To nie jest oczywiste zestawienie i szczerze mówiąc nadal jestem w trakcie próby jego ogarnięcia. Z jednej strony Monika Drożyńska (ur. 1979) artystka sztuk wizualnych, aktywistka, która od lat pracuje z haftem ręcznym i tkaniną, z drugiej Erna Rosenstein (1913-2004), polska malarka surrealistyczna i poetka żydowskiego pochodzenia. Losy tych dwóch kobiet mocno rozmijają się w czasie, podobnie jak ich doświadczenia życiowe, nurty w sztuce, do których się je zalicza i media, którymi ich twórczość operuje.

Erna Rosenstein, 1961: góra od lewej: Arterie, U wylotu, dół od lewej: Machina, Wojna

Na pewno ich wspólnym mianownikiem pozostaje – jak wskazuje historyczka i krytyczka sztuki prof. Maria Poprzęcka – „słowo napisane”. Erna Rosenstein składała je w poetyckie strofy, Monika Drożyńska dukt nitki podporządkowuje społecznym i politycznie zaangażowanym hasłom. Obie – świadome, że logika i struktura słowa nie zawsze „dają sobie radę”, odwołują się także do tego, co pomiędzy nimi – pierwsza tworząc surrealistyczno-abstrakcyjne kompozycje malarskie, druga zamykając w projektach pobrzmiewających estetyką „kuchennej makatki” treści „wysokie” i uniwersalne (choć nie stroni od uwieczniania na nich także „śmietnikowych” memów).

Monika Drożyńska, Tak musi być, 2017, Zysk nie wyzysk, 2020, Red ból, ciemny lód, jasna sprawa, 2018, Mała pamięć, słaby opór, dobra zabawa, 2018

Zmagając się z inspirującą, ale też dla mnie trudną kuratorską koncepcją tej wystawy pomyślałam, że obie artystki pozostają nadzwyczaj bliskie demonom swoich czasów. Erna Rosenstein, z bagażem wspomnień z lwowskiego getta i tragicznej śmierci rodziców, podobnie jak większa część jej środowiska i pokolenia przepracowywała w swojej twórczości traumę wojennego doświadczenia. Równie mocno wyczulona na puls tego co „tu i teraz” jest Monika Drożyńska. Tematami swojej sztuki czyni problemy kondycji współczesnego człowieka, porusza wydarzenia społeczne i polityczne. Jednocześnie do twórczości obu artystek zakrada się czułość, wrażliwość i jakby rodzaj miękkiego serca. Czarne Przez szpary z 1974 r. Erny Rosenstein straszy, ale jej różnokolorowe Linie na jasnym tle z tego samego roku, już raczej cieszą oko. Podobnie kojąco działa w pracy Drożyńskiej zmultiplikowane słowo miło choć wciśnięta na jej końcu Ość (2017) bez litości ściągnie każdego romantyka na ziemię.

Porównując obecne na wystawie czarno-białe prace obu artystek zauważyłam jeszcze jedną paralelę, jest to „bazgroł” lub też przekreślenie. U współczesnej artystki pozornie niefrasobliwy, wykonany jakby od niechcenia, na marginesie pracy rzeczywistej, u Erny Rosenstein cięższy wagą, wypełniony gniewem, złą energią, krzykiem. To nie jest pełna improwizacja, ale i nie chłód matematycznej kalkulacji. To zapis procesu twórczego jako działania całkowicie swobodnego, intuicyjnego i irracjonalnego, o którym sama Erna Rosenstein mówiła wiedziałam, że istnieje we mnie coś, co się chce ujawnić, i ja tylko mogę to zobaczyć i wyrazić. Odkrywam to samo w haftach Moniki Drożyńskiej, bo obok kunsztu warsztatu artystki, intelektualnego wyzwania, które jej prace dowcipnie rzucają mi przed oczy, zalewa mnie jeszcze jej oszałamiająca artystyczna swoboda.

Monika Drożyńska, Wystarczająco dobra, 2020

Sekwencje #2, Spoza granic mowy, Monika Drożyńska, Erna Rosenstein

Centrum Giełdowe, ul. Książęca 4, Warszawa, 11-22 maja 2022

kuratorzy: Sarmen Beglarian, Sylwia Szymaniak

na okładce artykułu: Monika Drożyńska, Wyhaftuj się, 2011-2017

wystawa Sekwencje #2 Spoza granic mowy

Opublikowane przez sztukomodnie

Jestem historyczką sztuki i edukatorką muzealną. Historię sztuki ukończyłam na Uniwersytecie Warszawskim pisząc pracę magisterską u prof. Anny Sieradzkiej na temat angielskiej projektantki mody Vivienne Westwood. Od 1996 roku związana jestem z Zamkiem Królewskim w Warszawie gdzie obecnie pracuję. Tu prowadzę m.in. autorski cykl spotkań z artyst(k)ami współczesnymi „Klucz w Zamku” a także zajęcia muzealne z zakresu historii sztuki, kultury i mody, wykłady dla dorosłych, kursy dla przewodników miejskich i nauczycieli szkolnych. Współpracuję także z innymi instytucjami zajmującymi się edukacją artystyczną: Muzeum Narodowym w Warszawie, Służewskim Domem Kultury, Dziecięcą i Młodzieżową Akademią Artystyczną, warszawskimi Uniwersytetami III Wieku. W 2022 roku rozpoczęłam współpracę z „Radiem z Qlturą”. Wcześniej zawodowo związana byłam także z modą jako redaktorka, stylistka i producentka sesji zdjęciowych w takich pismach jak: Avanti, Jestem, Claudia, Moda Top.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: