Dla współczesnych teorii feministycznych, także teologii feministycznej, Biblia, w wielu swoich fragmentach, pozostaje twardym orzechem do zgryzienia i nie lada wyzwaniem. Czarny PR dla połowy ludzkości, jaki odnaleźć można na kartach tej najpopularniejszej książki wszechczasów, rozpoczyna się od historii Ewy – kusicielki z rajskiego ogrodu, a potem… narasta. Mamy więc podstępną Dalilę – winną pojmania Samsona i bezwstydną Salome – odpowiedzialną za śmierć Jana Chrzciciela. Ów wyraźnie negatywny profil biblijnych kobiet równoważyć miała w oficjalnej wykładni kościoła postać matki Jezusa – Marii, nowej Ewy, bo jak zwięźle w kazaniu objaśnił to niegdyś św. Augustyn przez kobietę śmierć, przez kobietę życie.
Współczesne biblistki, przenosząc na grunt religijny postulaty świeckiego feminizmu, drogę wyjścia z tego etycznego i ideologicznego impasu dostrzegają w nowym opracowywaniu i tłumaczeniu oryginalnych tekstów. Dowodzą bowiem, że dotychczasowe przekłady Biblii były świadomie lub nieświadomie androcentryczne i stanowią odbicie patriarchalnej struktury społecznej z czasów, w których powstawały. Z drugiej strony aktywistki związane z ruchami praw kobiet, funkcjonujące poza wszelkimi instytucjami religijnymi, a czasem wręcz wchodzące z nimi w otwarty konflikt, starają się wykazać negatywne społecznie efekty oparcia modelu wychowania na jakichkolwiek tradycyjnych systemach religijnych. W nich właśnie widzą bezpośrednią przyczynę ciągle obecnych nierówności w traktowaniu kobiet na rynku pracy, ich ograniczonym dostępie do opieki medycznej, wreszcie stygmatyzacji tych, które nie wypełniają ról im schematycznie przypisanych tj. żony czy matki.


Zestawienie, w kolejnej odsłonie cyklu Klucz w Zamku, obrazu Lucasa Cranacha starszego Adam i Ewa z XVI wieku z kolekcji Zamku Królewskiego w Warszawie oraz płótna Heleny Stiasny, Autoportret jako Ewa z roku 2022 jest okazją do naszkicowania powyższej problematyki zmieniającego się współcześnie postrzegania biblijnej Ewy, jak również historii kobiecego aktu i wizerunku własnego artysty/artystki w sztuce europejskiej. Jest też kuszącą, jak przystało na tytuł wydarzenia, możliwością spotkania z jednym z najsłynniejszych mistrzów szkoły niemieckiej oraz twórczynią młodego pokolenia, która wystawionymi niedawno w publicznych instytucjach pracami wzbudziła duże zainteresowanie środowiska związanego z polską sztuką.
Pokaz obrazu Heleny Stiasny Autoportret jako Ewa 25 stycznia – 26 lutego 2023 r., Galeria Arcydzieł
Tekst do wydarzenia Helena Stiasny & Lucas Cranach starszy. Herstoria Ewy z cyklu Klucz w Zamku, który prowadzę w Zamku Królewskim w Warszawie / 08.02.2023
Klucz w Zamku – mój autorski cykl spotkań na żywo z polskimi artystkami i artystami w przestrzeni ekspozycyjnej Zamku Królewskiego w Warszawie. Podczas wydarzenia dzieło sztuki współczesnej, zestawiane jest z wybranym obiektem z kolekcji muzealnej, wchodzi z nią w ciekawy i intrygujący dialog, ujawniając nieoczywiste na pierwszy rzut oka związki, inspiracje, zapożyczenia z epok minionych. To propozycja dla miłośników sztuki współczesnej, ale i tej dawnej, bo kluczem do zrozumienia „dzisiaj” jest „wczoraj”, także w sztuce. WSTĘP WOLNY. Wejście na wydarzenie Bramą Senatorską od strony Pałacu Ślubów (plac Zamkowy 6).
Więcej informacji o cyklu > na stronie internetowej Zamku.